Z racji tego że długo na blogu nic się nie działo robię kolejny aktual . Spowodowane to było ręcznym rzeźbieniem felg , a to trochę czasu zajmuje :) Ale do sedna. Felgi dotarły do mnie z Opoczna do małego front liftingu :) , miejscami widać było już utlenienia
Wiec Let's go job :D
Po wymęczeniu całości chyba jest dobrze , jak myślicie??
Wypucowane elementy przyodziałem taśmą a następnie potraktowałem całość podkładem i czarnym akrylem :)
Fuck yeah! Malyna :D Teraz pora na skręcanki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz