Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 13 stycznia 2015

Wahacze

Z Jeepa od zakupu było słychać straszne stuki w podłodze . Jazda w terenie i po drogach publicznych przynosiła ból głowy. Głównym winowajcą okazały się stare wahacze. Wybite do granic możliwości
spawane nie raz na tulejach z  teflonu zakończyły żywot.
 
W ich miejsce zostały zrobione nowe znacznie grubsze i wytrzymalsze wahacze z dobrej jakości odpornej na pękanie , skręcanie i dobrze spawalnej stali. 



Długi gwint umożliwi w przyszłości podnieść auto ładnych kilka cali w górę. Obecnie Jeep jest podniesiony 3,5" od seryjnego zawieszenia.  
 Pomalowane podkładem i ostrym pomarańczem z włożonymi najtwardszymi polibuszami zostały założone do Jeepa . 


Stare wahacze nadają się już tylko na złomowiec. Nowe wahacze spisują się idealnie , nie słychać żadnych odgłosów z podłogi , a jazda dopiero teraz stała się przyjemna :) . 
 Wiem , wiem zauważyliście szersze poszerzenia nadkoli , ale po odpowiednich modyfikacjach gazu i dolotu powietrza będzie o tym osobny temat do poczytania . :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz