Przyszła pora i na piaskarkę .
W ręce wpadła mi rama z motocykla WSK
Stan początkowy ?
Parę ładnych lat minęło , lecz nie wyglądało to jak z fabryki .
Po krótkiej obróbce strumieniowo ściernej elementy wyglądają całkiem przyzwoicie .
Miejmy nadzieję że właściciel przywróci czasy świetności tego motocykla i będzie on wyglądał jakby dopiero co opuścił fabrykę w Świdniku. Ja natomiast nabywając doświadczenia w dziedzinie piaskowania muszę zaopatrzyć się w dobry kombinezon i maskę do piaskowania , bo piasek pod ciśnieniem dostaje się wszędzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz