Po długim czasie czasie W końcu zebrałem się w sobie i postanowiłem zrobić kolejną maszynę do felg .
Do tej pory z racji tego iż miałem dwa silniki przy starej maszynie , trzeba było je przerzucać. Było to bardzo kłopotliwe i męczące gdyż silnik do wolnych obrotów posiadał ciężką przekładnie.
Po nabyciu profila 40x40x2 zabrałem sie za tworzenie maszyny .
Po 24 godzinach wyszło coś takiego
Nietypowy silnik jaki jest zamontowany na maszynie ( 900 obr/min ) przy małym kole pasowym skutkowałby pourywanymi palcami przy polerowaniu rantów . Przy pomocy zaprzyjaźnionego tokarza zastosowałem kolo pasowe o średnicy 250 mm co pozwoliło zredukować prędkość obrotową felgi z 900 do 300 obrotów . Komfort pracy znacznie się poprawił . Nie muszę już myśleć o przekładaniu silników a praca idzie o wiele szybciej . Niby taka mała rzecz a cieszy strasznie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz